Wrażenia ze szkolenia z lokalizacji oprogramowania

szkolenie lokalizacja oprogramowania

Bardzo lubię opuszczać moje biuro i wyprawiać się na szkolenia dla tłumaczy. Oprócz oczywistych zysków merytorycznych nadaje to mojej pracy większą „realność” z punktu widzenia członków mojej rodziny. Skoro wyszła z domu, to znaczy, że rzeczywiście coś robi, a nie tylko wstawia pranie i surfuje po internecie. Też tak macie?

 

O czym jest szkolenie z lokalizacji oprogramowania?

Tym razem miałam okazję wziąć udział w szkoleniu organizowanym przez firmę Localize.pl. Szkolenie zatytułowane „Lokalizacja oprogramowania” prowadziła Marta Bartnicka będąca współautorką książki „Programiści i tłumacze” (łącze do książki znajdziecie na końcu wpisu).

 

Gdybym miała ująć treść tego szkolenia w bardzo dużym skrócie, to nazwałabym je „Lokalizacja — behind the scenes”. Nie jest to szkolenie stricte typu „mamy termin XXX, powinniśmy tłumaczyć go na polski tak, a nie inaczej, ponieważ”… Dlatego powiedziałabym, że nie jest to szkolenie dla osób zupełnie początkujących w temacie lokalizacji. Jeżeli oczekujecie gotowych strategii przekładu, które sprawdzą się w przypadku typowych problemów w lokalizacji oprogramowania i gier, to wydaje mi się, że szkolenie „Lokalizacja oprogramowania” może nie zaspokoić Waszych potrzeb. Nie licząc może poruszanej kwestii dwukropka, który jest najlepszym przyjacielem każdej osoby parającej się lokalizacją.

 

Czego dowiedziałam się na szkoleniu?

Marta Bartnicka bardzo ciekawie opowiadała o niuansach plików źródłowych, o tym które formaty najlepiej wprowadzać do programów CAT (na szkoleniu głównie omawialiśmy Tradosa Studio, Passolo, w mniejszym stopniu MemoQ), gdzie szukać informacji kontekstowych w plikach źródłowych (czyli z jakiego miejsca aplikacji pochodzi dany string, do czego będzie używany). Następnie omawialiśmy problemy związane ze zmiennymi i ich złożeniami (ang. concatenations). Na koniec bawiliśmy się w testerów oprogramowania.

Marta ma olbrzymią wiedzę na temat lokalizacji i słychać, że nie jeden format pliku widziała w swojej karierze. Ponadto świetnie się jej słucha, szkolenie mija aż za szybko. Przed szkoleniem otrzymaliśmy wszystkie niezbędne materiały oraz listę programów do pobrania (warto mieć kilka wolnych gigabajtów na dysku laptopa).

 

Komu przyda się to szkolenie?

Tak jak już wspomniałam, to szkolenie będzie świetne dla osób, które uczestniczyły już w projektach lokalizacyjnych, ale chcą wiedzieć, jak przebiega taki projekt od kuchni. Na jakich plikach pracują programiści, dlaczego to, co dostajemy do tłumaczenia, wygląda tak, a nie inaczej, i gdzie szukać informacji, które pozwolą nam lepiej zlokalizować produkt — to pytania, na które na pewno uzyskamy odpowiedzi. Podczas szkolenia można na własnej skórze przekonać się również, jak wygląda testowanie zlokalizowanego produktu, chociaż na nie wszystkie błędy mamy wpływ jako tłumacze. Moim zdaniem szkolenie świetnie sprawdzi się również w przypadku innych uczestników procesu lokalizacji tj. project managerów i programistów, którzy chcą się dowiedzieć, co ułatwi tłumaczom świadczenie wysokiej jakości usług oraz na co zwrócić uwagę, aby finalny produkt przeszedł testy.

 

Dla mnie najciekawszym aspektem warsztatów był przegląd typowych formatów plików programistycznych. Ponieważ obecnie współpracuję z biurami tłumaczeń, pliki, które dostaję do tłumaczenia, są już wyciągnięte z programu lub gry i przygotowane do pracy w programie CAT. Teraz miałam okazję zobaczyć, jak takie pliki wyglądają, gdy są tworzone przez programistów.

 

Chcesz wiedzieć więcej?

Zdecydowanie polecam udział w tym szkoleniu, a w tym celu warto śledzić stronę Localize.pl. Natomiast jeszcze więcej informacji znajdziecie w książce Agenora Hofmanna-Delbora i Marty Bartnickiej pt. „Programiści i tłumacze. Wprowadzenie do lokalizacji oprogramowania”. To naprawdę spora dawka wiedzy na temat lokalizacji, którą polecam zarówno tłumaczom, jak i programistom. Poniżej wklejam Wam linki do sklepów, w których obecnie można kupić książkę. Myślę, że warto zrobić sobie taki prezent z okazji Dnia Tłumacza!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *